No witam ponownie. Możecie się pewnie domyślać, o co chodzi w tym poscie.
No więc każdego dnia przybywało komentarzy dotyczących mojej decyzji.
Więc wszystko sobie dokładnie przemyslalam.
Na kartce wypisalam sobie wszystkie aspekty za i przeciw.
A więc pozdrawiam wszystkich hejterów i zdenerwuje ich swoją decyzją, ale postanowiłam zostać.
Będę pisać dalej.
Aspekty:
ZA:
1. Pisanie jest moją życiową pasją, a ten blog jest moim pierwszym dzieckiem i zawsze bardzo kocham tego bloga.
2. Historia, jaką wam obiecałam w sumie jest już zaczeta.
3. Moje odejście kilku z was trochę zawiodło.
4. Uszczesliwilabym wielu hejterów.
Przeciw
Brak weny, która powraca.
Co do rozdziału. Jutro wyjeżdżam i wracam w niedzielę, więc rozdział chyba po majowce.
Póki co to tyle.
Dzerr
poniedziałek, 28 kwietnia 2014
sobota, 19 kwietnia 2014
Wiadomość. Koniecznie przeczytaj...
Kochany czytelniku. Witam Cię w świecie mitologii, herosów, miłości, walk i przyjaźni na całe życie.
Zastanawiałeś się, czy jesteś herosem, czy śmiertelnikiem?
Zastanawiałeś się, co zrobiła z tobą książka autorstwa Ricka Riordana?
Nauczyła Cię czegoś? Tak.
Co mam na myśli.
Przez ostatni rok żyłam tylko książką. Za wszelką cenę chciałam poczuć się, jak Annabeth. Być inna. Odnaleźć siebie.
Za każdym razem, gdy wychodziłam z psem, w uszy wkładałam suchawki i w wyobraźni stwarzałam swoją historię, którą przelewałam na papier.
18 lutego zrozumiałam, że ten świat nie istnieje. Już wtedy miałam dość.
Percabeth Story było, jest i zawsze będziee moim kochanym dziecjem.
Kocham tego bloga i zawsze będę, ale już za bardzo oddaliłam się od tego świata, a moje pomysły się wyczerpały. Elizabeth Story nie będzie.
Szczerze pisząc to teraz leżę słuchając Blach Dhalia i płaczę, bo się z Wami żegnam.
Przede mną egzaminy i liceum. Zmieniłam siebie. Odnalazłam siebie.
Każdy bohater mnie czegoś nauczył.
Percy, że przyjaciele pomagają.
Ann, że warto się wyróżniać.
Tyson, że nie można się przejmować.
Thalia, że o przeszłości trzeba zapomnieć.
Także do zobaczenia.
Co jakiś czas dodam one-shoty, ale nie będzie historii Lizz.
Co z zeszytami....jest ich 5. Po świętach wyślę je do Julii do Starachowic. Niech ma cząstke mnie. A odbiore to w wakacje.
Teraz jestem w swoim świecie. W świecie opuszczonego domu.
Tam można znaleźć mnie.
Dziękuję za 1.5 roku.
Wspaniali czytelnicy.
Pozdrawiam i tule.
Dżerr
Dzerr98@gmail.com
Opuszczony Dom
GG. 45061438
Zastanawiałeś się, czy jesteś herosem, czy śmiertelnikiem?
Zastanawiałeś się, co zrobiła z tobą książka autorstwa Ricka Riordana?
Nauczyła Cię czegoś? Tak.
Co mam na myśli.
Przez ostatni rok żyłam tylko książką. Za wszelką cenę chciałam poczuć się, jak Annabeth. Być inna. Odnaleźć siebie.
Za każdym razem, gdy wychodziłam z psem, w uszy wkładałam suchawki i w wyobraźni stwarzałam swoją historię, którą przelewałam na papier.
18 lutego zrozumiałam, że ten świat nie istnieje. Już wtedy miałam dość.
Percabeth Story było, jest i zawsze będziee moim kochanym dziecjem.
Kocham tego bloga i zawsze będę, ale już za bardzo oddaliłam się od tego świata, a moje pomysły się wyczerpały. Elizabeth Story nie będzie.
Szczerze pisząc to teraz leżę słuchając Blach Dhalia i płaczę, bo się z Wami żegnam.
Przede mną egzaminy i liceum. Zmieniłam siebie. Odnalazłam siebie.
Każdy bohater mnie czegoś nauczył.
Percy, że przyjaciele pomagają.
Ann, że warto się wyróżniać.
Tyson, że nie można się przejmować.
Thalia, że o przeszłości trzeba zapomnieć.
Także do zobaczenia.
Co jakiś czas dodam one-shoty, ale nie będzie historii Lizz.
Co z zeszytami....jest ich 5. Po świętach wyślę je do Julii do Starachowic. Niech ma cząstke mnie. A odbiore to w wakacje.
Teraz jestem w swoim świecie. W świecie opuszczonego domu.
Tam można znaleźć mnie.
Dziękuję za 1.5 roku.
Wspaniali czytelnicy.
Pozdrawiam i tule.
Dżerr
Dzerr98@gmail.com
Opuszczony Dom
GG. 45061438
Subskrybuj:
Posty (Atom)